Kolejną wycieczkę jaką mieliśmy przyjemność odbyć było zdobycie Kościelca. Jest to góra łatwa do zdobycia, a dająca dużą satysfakcję, możliwość poczucia klimatu Tatr Wysokich i przedstawiająca mnóstwo pięknych widoków.
Startujemy rano z Kuźnic, dokąd dojeżdżamy busem spod ronda Jana Pawła II. Wybieramy wariant dojścia do Hali Gąsienicowej żółtym szlakiem przez dolinę Jaworzynki. Z początku szlak leniwie biegnie przez polanę Jaworzynki, a później przez dolinę Jaworzynki. Pokonujemy ten odcinek szybko i sprawnie, podziwiając widoki, które malują się przed nami i dochodzimy do końca doliny. Tu zaczynamy piąć się pod górę, gdzie na przełęczy między kopami wchodzimy na niebieski szlak, który prowadzi nas wprost do schroniska Murowaniec, gdzie robimy pierwszą przerwę, oczywiście z jedzeniem;)
Widok na Kościelec z Doliny Gąsienicowej
Po przerwie wyruszamy ze schroniska czarnym szlakiem i idziemy lekko wznoszącym się terenem do Zielonego stawu Gąsienicowego. Dochodzimy do stawu i mijamy widniejący z lewej strony Mały Kościelec. Nad samym stawem robimy krótką przerwę gdzie podziwiamy widoki na Świnicę i oczywiście cel naszej podróży – Kościelec.
Po minięciu Zielonego stawu Gąsienicowego żegnamy się z czarnym szlakiem i znowu niebieskim szlakiem wychodzimy na przełęcz Karb.
Tu znowu przerwa – nigdzie się nam nie spieszy a trzeba nabrać siły przed stromym podejściem, ponieważ przed nami tylko (albo i aż) wejście na sam Kościelec.
Kościelec
Po odpoczynku ruszmy czarnym szlakiem pod górę. Szlak wiedzie zakosami po północnym zboczu Kościelca. Trochę straszne z dołu podejście okazuje się całkiem przyjemne i nie za długie. I nareszcie po chwili męczącego podejścia stajemy na szczycie Kościelca. Szczyt jest dość płaski i długi. Możemy stąd podziwiać całą Halę Gąsienicową, a z drugiej strony Zadni Kościelec i część Orlej Perci.
Mały Kościelec
Na szczycie siedzimy jakiś czas, jemy bułę i zaczynamy odwrót. Schodzimy tą samą drogą do przełęczy Karb, skąd dalej czarnym szlakiem idziemy przez Mały Kościelec nad Czarny staw Gąsienicowy. Znad niego, już prostym szlakiem docieramy z powrotem do schroniska Murowaniec. Stąd już tą samą drogą wracamy do Kuźnic skąd znowu busem docieramy do naszego samochodu zostawionego przy rondzie.
Kościelec znad Czarnego Stawu Gąsienicowego
W mojej opinii jest to piękny szlak, który warto przejść. Jest on nie za trudny, a wiodący na jeden ze szczytów Tatr Wysokich, co daje możliwość wycieczki całą rodziną, lub zrobienia sobie „przerywnika” między cięższymi wypadami.
Czas przejścia: 7,45 h
Odległość w kilometrach: 16,4 km
Najwyższy punkt na trasie: 2155 m.n.p.m. - Kościelec
Obiektywne trudności: Brak
Parking: Parking przy rondzie Jana Pawła II
Podążaj Śladem Świstaka
Michaj
Komentarze
Prześlij komentarz